Siedzimy "koło bomby"...
Każdy kto zaczyna czytać ten wpis, już po tytule stwierdzi: Co za bzdura?! Gdzie ta bomba? Otóż ta "bomba" znajduje się pod dnem jednego z Niemieckich jezior Laacher See w postaci wygasłego, zalanego deszczówką super wulkanu. Jego ostatnią aktywność datuje się na trzynaście tysięcy lat temu. Od tej pory aż do teraz nie dawał "znaku życia". Także nie chcę tutaj siać niepotrzebnego zamętu lecz przed erupcją da nam (chyba?!) jakieś ostrzeżenie? Ostrzeżenie to prawdopodobnie objawi się tym że najpierw z dna w postaci bąbli wydobywać się będzie dwutlenek węgła. Będzie to niewątpliwy znak że życie w jeziorze wymarło. Najgorsze w tym wszystkim jest to że nie znamy ani dnia ani godziny, może to być jutro, za tydzień albo w ogóle nie będzie nas to dotyczyć gdyż wulkan ten może wybuchnąć dopiero w przyszłym stuleciu.
Picasso