Ano zobaczymy, czy nie zapomniałem tkać...
Minęły już trzy a może i nawet cztery lata odkąd przestałem tkać. Dzisiaj zwrócona została mi rama na której mam zaczęty już gobelin. No i jak tylko pojawi się moja wolontariuszka, wtedy dopiero spróbuję powrócić do tego jakże ciekawego i pasjonującego zajęcia. Myślę, że palce po jakimś czasie przypomną sobie to, że kiedyś umiały z różnokolorowej wełny tworzyć piękne "obrazy"...
Picasso