niedziela, 11 grudnia 2022

Pierwsza noc na nowym pokoju...

Kilka dni temu zostałem przeniesiony z piętra  z powrotem na parter. Moi byli współlokatorzy, a zwłaszcza jeden nie mógł tego zdzierżyć. No ale cóż chcąc mieć święty spokój, którego tam najwyraźniej mi brakowało powiedziałem sobie: albo oni albo ja. Trudno zostać tu nie mogę... Zgłosiłem to mojej socjalnej, ona powiedziała że zobaczy co da się zrobić. I nie minął nawet tydzień jak sama Pani dyrektor przyszła do mnie i oznajmiła mi że  zapadła decyzja o moim przeniesieniu na parter. Z decyzji tej bardzo się ucieszyłem, gdyż mimo że jeden z nich robił mi zakupy i na ogół był okay  to jednak były momenty kiedy facetowi do słownie odwalało. Także ten krok to było rozsądne (moim zda-niem) posunięcie.

                                                       Picasso

                                

wtorek, 10 maja 2022

 Sankami z pod schroniska do Brzezin...
 
Pamiętam bardzo dobrze pewne zimowe ferie... Jak co roku o tej porze spędzaliśmy ten czas w Zakopanem. Prawie każdego roku latem robiliśmy rezerwację pokoju na ferie. Tego roku nie mieliśmy rezerwacji, gdyż postanowiliśmy że te ferie spędzimy na Hali Gąsienicowej w schronisku PTTK "Murowaniec". Z dworca kolejowego musieliśmy dostać się do Kuźnic a następnie kolejką linową na Kasprowy Wierch, aby później zejść do punktu docelowego, jakim była Hala Gąsienicowa. Czas tak szybko zleciał... I nawet nie wiedziałem, jak te dwa tygodnie szybko nam minęły... No ale wszystko co dobre i piękne kiedyś musi przeminąć, nie prawda? Lecz największą radochą, przynajmniej dla mnie był szalony zjazd na sankach Doliną Cichej Wody do Brzezin. Cicha Woda wcale nie jest taka cicha, gdyż,  jest to górski strumień a wijąca się w korycie woda na zakrętach tak głośno szumi że aż coś. Zwłaszcza zimą, kiedy płynie pod lodem.                             
                                                   Picasso

środa, 20 kwietnia 2022

Magiczna "XIII"...

Możecie mi wierzyć lub nie ale liczba XIII wcale nie jest taka "pechowa", jak się wydaje. I w tym miejscu muszę podeprzeć się znanymi faktami zarówno tymi z historii,  jak i ze sztuki. Liczba trzynaście od samego początku "towarzyszyła" papieżowi...  Mało kto zwrócił choćby uwagę na wiek Kardynała Wojtyły, w dniu wyboru na Tron Piotrowy... W tym dniu był najmłodszym Kardynałem na Konklawe. Zgromadzenie Kardynalskie nawet miało pewne wątpliwości, czy nowo obrany Papież sobie poradzi... Ale koniec końców udało się i Karol Wojtyła przybrawszy imiona Jan Paweł został obrany nowym Biskupem Rzymu... Właśnie, policzmy głoski... JAN  PAWEŁ   DRUGI(...) Uważny czytelnik zaobserwuje że jest ich dokładnie trzynaście... Zapomniałem też wspomnieć dlaczego o tym mówię...  Otóż w dniu ogłoszenia werdyktu Konklawe Karol Wojtyła miał 58 lat... Kiedy się zsumuje obie te liczby(...) wyjdzie nam liczba trzynaście. To nie wszystko, p0noć kiedy się rozbije cyfrę pontyfikatu Papieża Polaka na cyfry pojedyncze i po każdej cyfrze postawi znak "+", zobaczymy, że wynikiem tego działania jest liczba "XIII". Zapomniałem wspomnieć też o godzinie śmierci Papieża, Papież Jan Paweł II zmarł o godzinie 21: 37. 2+1 jest 3 i 3+7  jest 10, a 3+10 jest, jak łatwo policzyć 13. Jeszcze o jednej dacie zapomniałem wspomnieć, jest to data zamachu na Papieża, który miał miejsce 13.V w dniu  Objawień Maryjnych trzem pastuszkom z Fatimy.                                                                 Picasso

   

 

sobota, 9 kwietnia 2022

 Niebawem Wielkanoc...

No i mamy już koniec Marca, siedemnastego Kwietnia nadejdą Święta Wielkanocne. Są to pierwsze w kalendarzu i bodaj ważniejsze od Świąt Bożego Narodzenia święta w roku. Święta te są upamiętnieniem zmartwychwstanie Pańskiego. Tego dnia, jak wcześniej zapowiedział, że trzeciego dnia zmartwychwstanie. Tradycja nakazuje nam abyśmy tydzień przed Wielkanocą poświęcili palmy a w Wielki Piątek poświęcili także najważniejsze pokarmy, takie jak: chleb, masło, wędlinę, owoce i słodycze takie jak np.  kawałek Baby drożdżowej czy czekolady.  Dawniej był na wsiach taki zwyczaj, że gospodarze ładowali całe śniadanie Wielkanocne na furmankę i na czczo hajda, na pierwszą mszę świętą. Dopiero po mszy jadło się śniadanie.

                                                                    Picasso

                   

niedziela, 6 marca 2022

                                                                                   

Wojna Rosyjsko-Ukraińska stała się faktem...     

Dzisiaj w godzinach rannych wojska Federacji Rosyjskiej napadły na Ukrainę. Od wczesnych godzin rannych Kijów oraz inne miasta, miasteczka i wsie bombardowane były przez lotnictwo Rosyjskie a rakiety i flary raz po raz  rozświetlały niebo. Jakkolwiek to Putin zaatakował Ukrainę to jednak Łukaszenko też swoje za uszami ma.  Jeden jak i drugi musi być, i tutaj chyba każdy się ze mną zgodzi, że to ze strony Putina było pogwałceniem prawa międzynarodowego. Wczoraj  centrum Kijowa zostało znów ostrzelane ostrzałem rakietowym. Wojna Rosyjsko-Ukraińska trwa zaledwie od czterech dni a już są setki ofiar, pociągi z uchodźcami wyjeżdżają z ogarniętego wojną kraju. Cała U. E. i nie tylko patrzy z niepokojem na to co, wyprawia dwudziesto jedno wieczny "car Wszech rusi"                       

                                                        Picasso

niedziela, 20 lutego 2022

Istnieje, czy nie istnieje oto jest pytanie?

Co prawda ja też zaliczam się do osób, które powątpiewają   w istnienie YETI czy NESS. Ale są i tacy, którzy wierzą w istnienie jednej jak i drugiej istoty. Na przykład weźmy potwora ze słynnego jeziora w Szkocji. Myślę że dałoby się to jakoś racjonalnie wytłumaczyć. Jezioro to, zwane od Angielskiego loch jest najgłębszym zbiornikiem wodnym w Anglii i podobno w prehistorii miało połączenie podwodne z oceanem. Moim skromnym zdaniem przez to właśnie połączenie potwór przedostał się do jeziora. Ponieważ jezioro to jest nie tylko bardzo, bardzo głębokie ale także typu rynnowego, pełno w nim jaskiń i wodorostów. Także takie gigantyczne zwierzę jak plezjozaur, bo to o nim cały czas jest mowa miałoby się gdzie ukryć, nie prawda?

                                                        Picasso

czwartek, 17 lutego 2022

O  krok od śmierci(...) ale udało się i żyję!

 Kiedy w zeszłym roku trafiłem na S.O.R szpitala im. J. Strusia w Poznaniu przy ulicy Szwajcarskiej wykryto u mnie jedynie odwodnienie i tym tłumaczyli zły stan mojego zdrowia, nawodnili mnie, dali leki przeciwbólowe i odesłali do D.P.S-u, w którym mieszkam. Dokładnie tydzień potem sytuacja się powtórzyła. Jednak tym razem ból był niesamowity. Oddziałowa, która miała tego dnia dyżur na nocce zadzwoniła więc po pogotowie ratunkowe. Lekarz który mnie badał stwierdził że prawdopodobnie mam zator jelita cienkiego. Lecz aby wiedzieć to na pewno, musi mieć wypis ze szpitala w którym ostatnio się leczyłem. Naturalnie oddziałowa miała ten wypis, kiedy lekarz zajrzał do tego wypisu zorientował się że taki ból nie może pochodzić od zwykłego odwodnienia... Zapakował mnie do karetki i znów wylądowałem w szpitalu. Tam, pomimo późnej pory zrobili mi na cito nowe badania z których jednoznacznie widać było że lekarz z pogotowia miał rację. Szybko, bo czas naglił przygotowali mnie do operacji. Dopiero po operacji dowiedziałem się że był to ostatni dzwonek na to aby uratować mi życie. Położyli mnie na sali pooperacyjnej i dopiero na trzeci dzień zostałem przeniesiony na normalną salę. Leżałem na tej sali, a w głowie kołatały mi się tylko dwie myśli. Jedną z nich była: "Boże, dzięki za uratowanie mi życia, natomiast ta druga była zgoła inna. Gdyż brzmiała ona: Muszę być zły aż do szpiku kości skoro nawet diabli mnie w piekle nie chciały. Postraszyły tylko widłami i puściły wolno...
                                                     Picasso