sobota, 21 października 2023

Życie jest króciutkie...

Od dawna się zastanawiałem, czy w ogóle jest sens zamieszczenia tego postu na blogu? Wreszcie sobie powiedziałem że gdybym to ja nie przeżył, to mój kolega z pewnością zamieściłby na swoim blogu odpowiedni post. No i to mnie przekonało. A więc napisałem to wspomnienie po moim największym koledze jakiego miałem mieszkając w DPS-ie. Bartek, bo o nim mowa, przechodził zabieg resekcji zębów w tym samym Centrum Stomatologii co ja. Jednak źle, tak sądzę zareagował na jeden z leków podanych mu do narkozy. Tak myślę, bo wprawdzie z narkozy się wybudził  tak że nie było żadnego przeciwskazania do przewiezienia go z powrotem do DPS-u. Gdzie od jakiegoś czasu razem mieszkamy. Dopiero po jakimś czasie okazało się że  coś jest nie tak. Marniał, żeby nie powiedzieć gasł w oczach... A że nie mógł, z powodu choroby dość wyraźnie mówić no to pewnego wczesnego ranka odszedł od nas...

                                                      Picasso

3 komentarze:

  1. ...I postawiłeś mnie na baczność! Pierwsze słowa notki mnie zaskoczyły, bo myślałem, że o Ciebie chodzi....Szkoda człowieka, ale takie są koleje życia i nic nie poradzimy. Zastanawia mnie jedno, co takiego mogło spowodować tą okropną sytuację? Współczuję Tobie Bartku oraz rodzinie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie tak dawno jeszcze pytałeś o moją pocztę . Podaję Ci więc; staszek451828@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ten adres mailowy, ale nie mogłeś napisać do mnie maila? Przecież znasz mój adres mailowy na metatronie. Także lepiej by było jakbyś napisał na ten adres.

      Usuń