poniedziałek, 12 lutego 2024

 Musiałem sobie poradzić i poradziłem...

Czasami bywa tak,  że pomimo wskazówek dotyczących zmiany ustawień nie można sobie poradzić. Tak było i tym razem... Pewnego dnia moje "okno na świat" odmówiło posłuszeństwa. Ani prośbą ani groźbą, nic. Po kolei padały wszystkie systemy... Kiedy było już bardzo późno powiedziałem sobie: Dobra, zobaczymy czyje będzie na wierzchu Twoje czy moje. Zamknąłem laptopa i poszedłem spać. Po nie przespanej nocy z drżącym sercem odpaliłem laptopa i nie mogłem uwierzyć własnym oczom, o dziwo wszystko wróciło do normy.

                                                        Picasso   

1 komentarz:

  1. A może to zwykła "złośliwość rzeczy martwych". ;) ...mija, jak każda inna. :D

    Pozdrawiam Cię serdecznie,
    Karola.

    OdpowiedzUsuń